Elektryczny czy gazowy? Jaki czajnik kupić i jak o niego dbać

Czajnik to sprzęt, bez którego trudno wyobrazić sobie wieczór z herbatą. Wersja elektryczna kusi szybkością i wygodą, a tradycyjna - prostotą i niezawodnością. Oba rozwiązania mają swoje plusy i minusy, dlatego warto przyjrzeć się im bliżej.

Czajnik elektryczny to sprzęt, który robi robotę błyskawicznie. Wlewasz wodę, podłączasz do gniazdka, naciskasz przycisk i już po 2-3 minutach masz wrzątek. W środku działa grzałka, która szybko się nagrzewa i oddaje ciepło wodzie.

Większość modeli ma moc od 1500 do 3000 W - im wyższa, tym szybciej zagotujesz wodę. Atutem jest też mobilność: taki czajnik możesz postawić w kuchni, biurze, akademiku, a nawet w pokoju hotelowym.

Dodatkowym plusem jest bezpieczeństwo. Nowoczesne modele wyłączają się same, gdy woda się zagotuje, a część pozwala nawet ustawić temperaturę - np. 70°C na zieloną herbatę czy 40°C na mleko dla dziecka.

Tradycyjny czajnik działa banalnie prosto. Nalewasz wody, stawiasz na kuchence i włączasz gaz albo indukcję. Ogrzewane dno powoli przekazuje ciepło wodzie. To trwa dłużej niż w elektrycznym - litr wody potrzebuje zwykle 5-7 minut.

Ale jest coś, czego nie da się zastąpić: charakterystyczny gwizd. Dla wielu osób to dźwięk dzieciństwa i domowego klimatu. Taki czajnik w swojej prostocie bywa niezniszczalny.

Wybór czajnika elektrycznego to już nie tylko kwestia koloru. Na rynku znajdziesz zarówno proste modele, jak i bardziej rozbudowane urządzenia. Na co patrzeć przy zakupie?

• Moc - standard to 1500-3000 W. 2200 W to rozsądny kompromis między szybkością a zużyciem energii.
• Pojemność - od 1 do 1,7 l. Dla jednej osoby wystarczy mniejszy, dla rodziny lepszy większy.
• Materiał - plastik jest lekki i tani, stal nierdzewna wytrzymała i elegancka, a szkło efektowne, choć delikatniejsze.
• Zabezpieczenia - koniecznie automatyczne wyłączanie po zagotowaniu i blokada przed włączeniem pustego czajnika.
• Funkcje dodatkowe - np. regulacja temperatury, podświetlenie czy wyświetlacz. Niektóre modele utrzymują wodę ciepłą przez dłuższy czas.

W sklepach jest dziś ogromny wybór czajników - od najprostszych po bardziej zaawansowane. Dobrym przykładem jest czajnik Hoffen, dostępny  w Biedronce.

Ma pojemność 1,5 l, moc 2200 W i aż siedem ustawień temperatury - od 40°C do 100°C. Dzięki temu przygotujesz nie tylko wrzątek na kawę, ale też wodę do zielonej herbaty czy naparów. Cyfrowy wyświetlacz ułatwia obsługę i sprawia, że korzystanie z urządzenia jest naprawdę wygodne.

• dla osób, które piją różne rodzaje herbat i kaw;
• dla domów, gdzie z czajnika korzysta kilka osób dziennie;
• dla tych, którzy lubią wygodę i dodatkowe funkcje, ale nie chcą wydawać fortuny.

Żeby czajnik działał bez problemu przez lata, trzeba o niego trochę zadbać. Oto kilka prostych zasad:

• Używaj filtrowanej wody - dzięki temu kamień osadza się wolniej.
• Czyść obudowę - wilgotna ściereczka wystarczy, żeby czajnik wyglądał schludnie.
• Nie przelewaj - gotowanie za dużej ilości wody obciąża grzałkę.
• Nie włączaj pustego - to najprostszy sposób, żeby go zepsuć.
• Odkamieniaj regularnie - ocet, kwasek cytrynowy albo gotowe środki poradzą sobie z osadem.

Takie drobiazgi robią różnicę. Dzięki nim herbata zawsze smakuje dobrze, a czajnik posłuży Ci naprawdę długo.

Nie. Zagotowanie litra wody kosztuje zaledwie kilka groszy.

Jeśli liczy się czas i wygoda - elektryczny. Jeśli prostota i trwałość - gazowy lub indukcyjny.

Tak, pod warunkiem że ma atest. Ale jeśli chcesz, żeby był bardziej trwały i estetyczny, wybierz stal albo szkło.

Bez czajnika trudno wyobrazić sobie codzienność. Elektryczny podgrzeje wodę błyskawicznie, tradycyjny przypomni klimat dawnych kuchni. Co jest lepsze? To zależy od tego, co lubisz i czego oczekujesz. Jedno się nie zmienia - herbata jesienią smakuje wyjątkowo, jeśli zaparzysz ją w czajniku, który naprawdę Ci odpowiada.