Prawie 21 zł za tabliczkę, a i tak znika z Rossmanna. Co jest w niej takiego?
Zdobycie tej czekolady to prawdziwa misja! Tony’s Chocolonely pojawiła się w Rossmannie i od razu wywołała szał. Czy warto wydać 20,99 zł na tabliczkę? Sprawdzamy, co o niej mówią recenzje!
Szał na czekoladę dubajską powoli przygasa. Wszyscy już spróbowali jej oryginalnej wersji, przetestowali kolejne wariacje i... zaczęli szukać nowej czekoladowej sensacji. I oto na social mediach pojawił się nowy trend. Jest nim Tony’s Chocolonely w Rossmannie.
Ta holenderska czekolada, choć znana już od lat, właśnie trafiła na półki Rossmanna, wywołując niemałe zamieszanie. Ludzie próbują ją zdobyć, dzielą się swoimi recenzjami i narzekają, że znalezienie jej stacjonarnie graniczy z cudem. Co jest w niej takiego wyjątkowego?
Tony’s Chocolonely to nie jest zwykła tabliczka czekolady. To marka, która postawiła sobie za cel walkę z niewolniczą pracą w przemyśle kakaowym. Producent otwarcie mówi o nierównościach w branży, a nawet symbolizuje je poprzez nieregularne kostki czekolady. Żadna kostka nie jest równa, tak jak nie są równe podziały zysków na rynku kakao.
Sama czekolada ma niezwykły smak i jest bardzo dobra jakościowo. Jest gruba, treściwa i wyróżnia się prostym, ale wysokiej jakości składem. Bez oleju palmowego, sztucznych dodatków czy zbędnych wypełniaczy. Fani podkreślają, że ma przyjemną, kremową konsystencję i bogaty smak, który wyróżnia się na tle popularnych supermarketowych tabliczek.
Jeśli chcesz wypróbować czekoladę Tony’s Chocolonely, znajdziesz ją teraz w Rossmannie. Dostępne są dwa warianty: klasyczna mleczna oraz mleczna z karmelem i solą morską. Obie kosztują w Rossmannie 20,99 zł za 180 g. Trochę drogo, ale chętnych nie brakuje.
Recenzje Tony’s Chocolonely są jednoznaczne. Jest to czekolada, która robi wrażenie. Fani podkreślają jej intensywny smak, aksamitną konsystencję i brak przesadnej słodyczy, co wyróżnia ją na tle popularnych tabliczek z supermarketów. Wersja mleczna jest klasycznie kremowa, a wariant z karmelem i solą morską dodaje ciekawy kontrast smakowy, bez dominującej słodyczy i sklejającego zęby karmelu.
Jednak nie wszystko jest idealne. Cena 20,99 zł za tabliczkę to spory wydatek, szczególnie gdy mówimy o czekoladzie dostępnej w drogerii. Ale największym problemem może być... jej dostępność. Znalezienie Tony’s Chocolonely stacjonarnie graniczy z cudem, produkt rozchodzi się błyskawicznie. Jeśli bardzo zależy ci na jej spróbowaniu, najbezpieczniejszą opcją jest zamówienie online z odbiorem w drogerii.
Zobacz też:
Rowery, torby, pompki… Biedronka ruszyła z ofertą na wiosnę. Jeden z gadżetów to prawdziwa perełka!
Lidl szokuje promocją na termorobota MC Smart! Zaoszczędzisz 700 zł!
Kubek termiczny jak kultowy Stanley w Lidlu w świetnej ofercie! Zaoszczędzisz ponad 200 zł!