Co Lidl szykuje od soboty? Ta oferta ma aż 800 zł rabatu
Od soboty, 29.11, w Lidlu pojawia się mocna oferta na roboty sprzątające SilverCrest. W gazetce widać dwie duże przeceny – 400 zł i aż 800 zł taniej. To jedna z najbardziej rzucających się w oczy promocji w ramach Black Week.
Pierwszy model kosztuje teraz 399 zł zamiast 799 zł, czyli 50% taniej. To robot sprzątający SilverCrest przystosowany do czyszczenia podłóg twardych i dywanów, z pięcioma trybami pracy.
Ma pojemnik na kurz 350 ml, zestaw z akcesoriami (stacja ładowania, zasilacz, dwie wymienne szczotki boczne, filtr HEPA i szczotka do czyszczenia) oraz możliwość sterowania przez aplikację Lidl Home.
W gazetce podano też moc ssania: 0,7 kPa w trybie smart, 1,4 kPa w trybie max i 2 kPa w trybie spot.
To solidna obniżka dla osób, które chcą podstawowy robot do regularnego odkurzania.
Drugi robot to zaawansowany model SilverCrest ze stacją opróżniającą. Jego cena spada z 1299 zł do 499 zł, czyli o 800 zł taniej.
Odkurzacz ma pięć trybów czyszczenia, pojemnik na kurz 3,5 l oraz zestaw akcesoriów: wymienną szczotkę boczną, filtr HEPA, szczotkę do czyszczenia, 15 jednorazowych worków na kurz oraz stację opróżniającą.
Jest też możliwości sterowania za pomocą aplikacji Lidl Home. Robot ma moc ssania do 3 kPa.
To oferta oznaczona jako Black Week, więc można się spodziewać dużego zainteresowania.
Najważniejsze jest dopasowanie sprzętu do powierzchni. Jeśli masz małe lub średnie mieszkanie, spokojnie wystarczy prostszy model z mocą do 2 kPa i dobrym filtrem HEPA. Niska konstrukcja też jest kluczowa - im niższy robot, tym więcej zakamarków posprząta.
Do większych domów i mieszkań lepiej wybrać model ze stacją opróżniającą. Dzięki temu robot poradzi sobie z większą ilością kurzu, a Ty nie będziesz musieć czyścić pojemnika co kilka dni. Przy zwierzętach warto zwrócić uwagę na filtr HEPA i siłę ssania - im wyższa, tym lepiej radzi sobie z sierścią.
Największym błędem jest pomijanie wysokości urządzenia - jeśli robot nie mieści się pod meblami, sprząta tylko połowę mieszkania. Drugi błąd to niedopasowanie mocy do podłóg - roboty z niższą mocą mogą mieć problem z dywanami.
Wiele osób wybiera też modele bez mapowania, które jeżdżą chaotycznie i sprzątają dłużej niż powinny. Zdarza się również, że użytkownicy zapominają o regularnej wymianie filtrów i szczotek, co drastycznie obniża skuteczność. Warto też sprawdzić, czy robot działa z aplikacją - planowanie pracy z telefonu robi ogromną różnicę.
Zobacz też:
To będzie polowanie… W ten weekend Biedronka daje akcje tylko dla wybranych
Rossmann wypuścił limitowane kalendarze ISANA. Znikają w mgnieniu oka!
To się sprzedaje jak szalone! Adidas za 10,49 zł w Rossmannie!