Tych wędlin w Biedronce nie kupuję. Ich skład może ci zaszkodzić

Wiele osób nie wyobraża sobie śniadania czy kolacji bez kanapki z szynką. Choć trend rezygnacji z mięsa zyskuje na popularności, wciąż jest duża grupa smakoszy mięsa. Niestety część wędlin, które znajdziemy w dyskontach, zawierają składniki, które są niekorzystne dla naszego zdrowia. Niby możemy sami przygotowywać swoje wędliny, ale nie każdy ma na to czas, warunki czy umiejętności. Jak więc wybierać wędliny w sklepach? Których produktów za wszelką cenę unikać? 

Śniadanie ma kluczowe znaczenie dla naszej energii i samopoczucia. Powinien dostarczać nam białka, węglowodanów, zdrowych tłuszczów i witamin. Niestety nie każda wędlina spełnia te wymogi. Szczególnie dobrze to widać, po produktach z dyskontów. Dietetyk Michał Wrzosek, znany ekspert z YouTube, przyjrzał się wędlinom oferowanym przez sieć sklepów Biedronka. Jego wnioski są niepokojące. Jego zdaniem trzy produkty z Biedronki powinniśmy omijać szerokim łukiem: 

1. Szynka z Indyka Morliny - Ta wędlina, kosztująca 50 zł za kilogram, składa się tylko z 75% mięsa. Dodatkowo zawiera azotyn sodu (E250), substancję konserwującą, która może prowokować choroby układu oddechowego i nadciśnienie.
2. Mielonka Tyrolska z Biedronki - Zawiera jedynie 68% mięsa wieprzowego, co budzi obawy z powodu możliwych substancji rakotwórczych. Ale to nie koniec listy produktów do unikania.
3. Pyszny Indyk (Szynka z Indyka) - Zdaniem dietetyka najgorsza wędlina w Biedronce. Posiada zaledwie 53% mięsa, a resztę stanowią woda i liczne dodatki E. Te składniki mogą mieć zgubny wpływ na zdrowie, wywołując choroby układu krążenia i nowotwory.

Na szczęście, nie każda szynka w dyskoncie jest zła. Wędliny mogą być wartościowym źródłem białka, ale ważny jest umiar i świadomy wybór produktów. O czym pamiętać przy zakupie wędlin? 

• Zawartość mięsa: Im wyższa, tym lepiej. Procentowa zawartość mięsa powinna być wyraźnie zaznaczona na opakowaniu.
• Skład: Krótka lista składników to zawsze dobry znak. Unikaj produktów z długą listą konserwantów i substancji wypełniających, takich jak skrobia czy błonnik.
• Konserwanty: Należy unikać wędlin z nadmiarem substancji konserwujących.

Wybór zdrowych wędlin jest jak najbardziej możliwy. Nawet w dyskontach, możemy znaleźć dobrej jakości produkty. Mimo to najlepszym rozwiązaniem jest zakup mięsa od sprawdzonych dostawców. Dzięki temu możemy być pewni nie tylko wysokiej jakości finalnego produktu, ale również tego, że zwierzęta hodowane są w odpowiednich warunkach. Pamiętaj, zdrowe nawyki żywieniowe zaczynają się od świadomych decyzji podczas zakupów. Wybieraj mądrze!